środa, 21 lipca 2010

Spacer w chmurach.


Pogoda dla żeglarzy sprawdziła się. Od wczoraj pada. Nie szkodzi, nie ma złej pogody tylko złe ubranie- jak to autochtoni mawiają. Ubieramy kalosze i ruszamy na spacer w chmurach...
Na obiad dorsz zapiekany w śmietanie z duszonymi w białym winie porami i jaśminowym ryżem.
Na wieczór- "Dracula, wampiry bez zębów".
I czekamy na następnych gości, którzy zaczęli norweską przygodę od Oslo. Do nas dotrą w sobotę.
Aha- przyszła kartka od dzieci, babci i cioci z Chorwacji.
Czuwaj!











4 komentarze:

roberto pisze...

cudnie...
podoba mi się nowy out-fit bloga. taki, taki cmentarny rzekłbym, bardzo miły dla oka! Ładnie się Norwegia odcina.

Anonimowy pisze...

i mnie się podoba, i zdjęcia mi się podobają, i blog mi się podoba - a najbardziej to, że wrócił
Pozdrawiam.
Anonimowa aczkolwiek niezupełnie nieznajoma.

jo pisze...

no i jakby sie nie starac z inna kolorystyka, i tak na czarnym wszystko wyglada najladniej

Unknown pisze...

R: a nie wspominałam, że Moc ma wielki wpływ na słabe umysły?
A: Bóg zapłać za dobre słowo. Tajemniczość zawsze podkręca atmosferę:)
J: thanks.