
To co widzicie na zdjęciu z lewej jest w centrum Lærdal.
Jakieś 15min drogi rowerem od naszego domu.

Dojeżdżamy rowerami do muzeum łososia, będącym jednocześnie restauracją i domem kultury. Wchodzimy schodkami na dach i oglądamy zaproszone w tym celu (za pomocą specjlnego systemu zapór) dzikie łososie. A te obejrzane są spowrotem wypuszczane do rzeki i mogą płynąć gdzie chcą. Następnie schodzimy z dachu i pedałujemy wąskim cypelkiem docierając tutaj:

Czerwony domek z tyłu za Kubą to ten sam co niżej. Właściciel, aby nie przeprawiać się dookoła, po jedną suszoną śliwkę do zieleniaka - używa wagonika zawieszonego nad rzeką na stalowej linie. W drodze powrotnej popas w malinowym chruśniaku;
I jeszcze dla grzecznych były lody.
Tak minęłą kolejna niedziela.
http://picasaweb.google.pl/arletafrey/21lipca08
Pozdrawiamy cieplutko Freye&Co.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz