poniedziałek, 11 stycznia 2010

Urodziny Staszka.


To jest tort urodzinowy Staszka. Dla niewtajemniczonych podpowiadam, że przedstawia on Indiana Jonesa w wersji lego, obecnie na topie topów. A jubilat jako trendseter narzuca lans na wsi. Tak więc, aby zaistnieć w towarzystwie trzecioklasistów trzeba mieć jakieś lego (najchętniej z serii Star Wars lub Indiana Jones), konsolę do gier (preferowana Wii) oraz sprzęt do strzelania firmy nerf.
Ostatnio wpadła Marianne pokwitować odbiór synków a ci wciągnęli ją do staszkowego pokoju i wskazując na magazyn broni rzucili głosem nie znającym sprzeciwu: takie mają być!
Trzeba zacząć odkładać na dom starców bo nie wiadomo na co przyjdzie w jesieni życia...
A mnie tu uczą na kursie o norweskim stylu bycia, że niby przesiąknięty protestancką etyką, umiar i skromność przede wszystkim, najpierw obowiązki potem przyjemności itp. itd. A tu proszę bardzo, dzieci dają zlecenie, mamusia wsiada w auto i przemierza fiord, parę tuneli  żeby chłopaki miały.
Dziś na zajęciach w necie wałkowaliśmy kolejny raz o stylu życia Norwegów. Dziwi mnie to, że sami siebie przedstawiają jako dziwaków, którzy widzą odmienność w zwierciadle Europy. Przerabiamy takie na przykład czytanki o modelu picia wódy Norwegii, a potem dyskutujemy czy zgadzamy się ze stwierdzeniem, że Norwedzy skuwają się weekendowo a w dni powszednie nawet nie popatrzą w kierunku monopolowego.A jak to jest w krajach z których pochodzimy?
 Chcąc błysnąć dowcipem, zacytowałam Aloszę Awdiejewa, który twierdzi, że wszyscy piją tylko nikt tak jak Słowianie nie potrafi tego pokazać.  No i tu konsternacja, "nasza pani" zapytała, co przez to chciałam powiedzieć?  Ups, myślę sobie, złe tłumaczenie. No to zaczynam objaśniać od tego, że to taki żart. Ale w jaki sposób pokazują, że się upijają i dlaczego to jest śmieszne. Już miałam wypiąć kartę sieciową, żeby zakończyć męczarnie dożynania takiego fajnego dowcipu i usprawiedliwić się brakiem połączenia ale całe szczęście koleżanka z Ukrainy stwierdziła, że u nich to się więcej pije, przez co uratowała mnie z opresji.
W sumie moja wtopka była niczym w porównaniu do wyczynu kogoś z naszej rodziny, kto chciał transplantować polski humor w Szwecji.  Trafił mu się na Izbie Przyjęć pacjent zanietrzeźwiony, doprowadzony przez tamtejsze organa zatrzymywania do przebadania na tę okoliczność. I tu doktor z Polski chciał sprzedać doskonałą anegdotę, której autorem był nasz stryj chirurg. W tym miejscu, my misie polarne machamy łapami do stryja Andruta.
W czasach komuszych ówczesna milicja doprowadziła takiego kolegę po fachu Balcerka do zbadania czy  nadawa się od osadzenia. Doprowadzony zrobił klasyczną rozpierduchę na Izbie Przyjęć i powiedział, że zbadać się nie da. Na co niewzruszony stryju  rzucił do milicjantów:" Panowie weźcie za róg i zastrzelcie, a ja podpiszę: próba ucieczki" Na co delikwent: to ja się zgadzam na badanie.
I dzięki takiemu żartowi, ciężko się w portkach zrobiło temu ,o którym wspomniałam w Szwecji. Nieszczęśnik musiał gęsto się tłumaczyć dlaczego chciał aby stróże porządku użyli broni, dlaczego to było śmieszne...
No cóż co kraj to poczucie humoru:(
U nas dalej zima. Piętnaście na minusie. Za to bardzo jest bajecznie. Oszronione wszystko wokół.
Kominek grzeje całą parą.
Pozdrawiamy cieplutko Arleta i Freye.

6 komentarzy:

Jo. pisze...

Oooo - Indiana Jones LEGO a także Star Wars LEGO to my znamy. Aż nazbyt dobrze znamy. To i tak lepsze od lego BATMAN, który jest chyba jakąś kolekcjonerską ekstrawagancją, bo pieruńsko drogi. Ale muszę ukrywać komputer, żeby chłopaki nie załapały kwestii broni oraz Wii, bo zaraz okaże się, że PSP2 i X-BOX absolutnie nie trzymają poziomu i wtedy KTOŚ będzie musiał się wyprowadzić...
Pozdrawiamy urodzinowo i nie tylko
Piotrowicz oraz Fiuta

Unknown pisze...

Dziękujemy pięknie za życzenia urodzinowe i nie tylko.
Pozdrawiamy Arleta i Freye.

roberto pisze...

Widzę, że w kwestii zabawek jeszcze wszystko przed nami. Na razie jesteśmy na etapie LEGO CITY i ja już czasami wymiękam...

isia pisze...

Bliźniaki dopiero wchodzą w ten świat.Wóz strażacki Duplo i pan
"pijot" z optela są na absolutnie pierwszym miejscu. Nie licząc Mamy rzecz jasna.
Pozdro.
Isia

Aduchna pisze...

O! U nas z racji podobnego wieku potomka też kochamy lego Indiana
Jones i Star Wars. Chociaż chwilowo mamy epidemię niejakich BAKUGANÓW. Naogląda się towarzystwo w tv, a potem molestuje nas " kup mi jeszcze tylko tego jednego, ostatniego. PROSZĘ!!! A szmelc okrutny!
i najserdeczniejsze życzenia dla Staszka. Ale WAM dziecko urosło :)

Joanna pisze...

Arleta, dosc tej ciszy. Naskrobaj cos! Pozdrowienia z Londynu, Asia